niedziela, 8 grudnia 2013

Niedzielny Targ Kwiatowy, Columbia Road Market

Słowo niedziela - miało dla mnie zawsze pejoratywny wydźwięk. Dopiero tutaj w Londynie nabrało ono dla mnie zupełnie nowego wymiaru. Ilość atrakcji jaką serwuje miasto w niedzielne przedpołudnie jest tak ogromna, że nie sposób ich "zaliczyć" w jeden miesiąc ! Nie mówiąc o dniu. Większość targów funkcjonuje tu własnie w ten dzień, bądź właśnie tego dnia jest najlepiej zaopatrzona, największa i najdłużej otwarta. Na Columbia Road Market ( niedaleko Brick Lane) znajduje się wyjątkowy targ kwiatowy ( czynny jedynie w niedziele). Na kilka godzin ulica zmienia się w barwny egzotyczny ogród, którego bajeczny zapach przyciąga tłumy. W promieniu kilometra widać wszędzie (dosłownie wszędzie) maszerujące kobiety z naręczem kwiatów, pięknie zapakowanych w papier. By odnaleźć market, kierowałam się tropem tych kobiet, obserwując skąd wychodzi ten kolorowy tłum. Przyznaje bez bicia, nie jestem największą fanką kwiatów, a jedyne kwiaty na które zawsze czekam i przyjmuje z największą radością to pachnące ( ojcowską tkliwością) frezje, którymi od dzieciństwa obdarowuje mnie na dzień kobiet mój Tatek. Niemniej jednak tu, w tym idyllicznym otoczeniu, gdzie zapachy i kolory silnie oddziaływały na moje zmysły - miałam ochotę wykupić pół targu! Cały czas krążył mi po głowie cytat z Virgini Woolf: "Pani Dallaway powiedziała, że sama kupi kwiaty(...)" , nagle w jednym momencie zrozumiałam dlaczego kobiety kupują sobie same kwiaty. Dobrze, że nie mieszkam blisko Columbia Road, boje się, że gdyby tak było byłabym tu stałym bywalcem... Ach koniec gadania! zapraszam Was na krótki spacer po tym bajecznym targu, żałuje tylko, że nie można uwiecznić w żaden sposób tego zapachu...





















Cudownej niedzieli życzę, wypoczywajcie.

1 komentarz: